🌪️ Piosenka Z Bębnami Na Początku
Na samym początku leciała fajna piosenka, skojarzyła mi się trochę z Tomem Waitsem, ale to chyba nie było to. Ktoś coś kojarzy? Co to za piosenka? A film bardzo spoko, był klimacik i fajna muzyka.
8.06.15 o 20:09 w Lata 70' / 80' / 90'. Witam, Mam 22 lata szukam piosenki z dzieciństwa kiedy miałem około 7-10 lat, słuchałem jej niemal codziennie przez te 3 lata z starej magnetofonowej kasety. Niestety o piosence wiem tylko tyle że zaczynała się szumem fal morskich i odgłosami mew i tym samym kończyła, to raczej spokojna piękna
Być może to piosenka "Learn To Fly" grupy Pink Floyd. :-) (gość) Data dodania: rok temu. A może chodzi o piosenkę Paula Simona "The Obvious Child"? Na okładce tej płyty ("The Rhythm of The Saints") rzeczywiście widać 2 biegnących mężczyzn w pióropuszach. I klimat piosenki też by się zgadzał z opisem :-)
W poniedziałek, 14 września, na dwie minuty przed końcem programu Otwarty Mikrofon, jego autorka, pani Łucja Śliwa, pożegnała się na antenie ze słuchaczami. Nagła i niespodziewana decyzja o „zakończeniu przygody ze stacją WPNA” była nie tylko zaskoczeniem dla słuchaczy, ale również dla zarządu i właściciela radia.
Jak nazywa się piosenka ooo sobtime 2012-02-27 16:50:52; Jak nazywa się ta piosenka na początku? 2010-10-23 12:18:40; Jak się nazywa piosenka, która zaczyna się na ooo 2011-07-11 22:39:55; Jak się nazywa ta piosenka na początku? 2013-01-02 17:53:16; Jak sie nazywa piosenka w której jest : 'ooooooo sometimes i've got a feeling' 2011-12
Jak nazywa się piosenka Hanny Montany która leci na początku serialu? 2010-06-16 16:13:50; Jak nazywa się piosenka,która leci na początku serialu Majki? 2010-03-23 08:14:20; JAk nazywa sie piosenka na początku serialu" MAJKA" 2010-02-07 10:14:14; jak nazywa się ta piosenka na początku serialu hannah montana? 2010-08-07 15:05:16
Czy wiecie, że na początku filmu '' Szybcy i Wściekli '' pojawia się stare Theme Undertakera? 2011-12-05 15:20:55 Czy w szybcy i wściekli tokio drift grał The Rock? 2011-05-05 07:48:17 Jak się nazywa piosenka z początku filmu Tokio Drift . 2011-09-04 21:19:33
Na początku Bóg stworzył C niebo, ziemię i światłość. G Porozdzielał toń wód d i sklepienia niebieskie. C a Dał rośliny, zwierzęta C i błyszczące planety, G potem był człowiek. a. Pierwszy dzień pracował, drugi dzień, C G trzeci dzień pracował, czwarty dzień, d C a piąty dzień pracował, szósty dzień, C G w siódmym
k kuś Użytkownik. 12.10.13 o 22:58 w Lata 70' / 80' / 90'. szukam piosenki z lat70tych w której na początku dzwoni telefon ,On odbiera,coś mówi,Ona w tym czasie zaczyna śpiewać-typowa przytulanka z tamtego okresu. vasqezo Użytkownik. 12.10.13 o 23:18 edytowano 12.10.13 o 23:20.
PIOSENKA GWIZDANA W REFRENIE. Piosenka bardzo znana z lat '50-'60 śpiewana przez męźczyzne (głos podobny do Sinatry) który gwiźdze Rozpoznany 5 odpowiedzi 17.05.14 o 11:08 Ostatnia od willsparks 813 Lata 70' / 80' / 90'. gwizdanie w piosence. Szukam piosenki, dość spokojnej.
jedną z moich ulubionych solówek perkusyjnych można usłyszeć w utworze „Beast and the Harlot” Avenged Sevenfold. Jimmy Sullivan, który był również znany jako Wielebny, naprawdę rządzi bębnami podczas całej piosenki, ale jego umiejętności można zobaczyć na początku piosenki.
Pan Wilk i spółka: Bardzo złe święta, Najpiękniejsze Święta, Your Christmas or Mine 2, Święta jak zwykle, Diary of a Wimpy Kid Christmas: Cabin Fever, Brtiney Spears: droga do wolności, Rodzina Świątecznych i magiczny hotel. Czy ktoś zna tytuł piosenki granej na początku filmu w scenie ścięcia Marii Antoniny?
qTWQ2V7. JAAA! to trzech panów: Marek Karolczyk (znany ze współpracy z Robertem Piernikowskim jako Napszykłat), Kamil Pater (występował w Contemporary Noise Quartet) i Miron Grzegorkiewicz (grał w Daktari i How How). Przez trzy lata pracowali nad płytą “Remik” (2015), koncept albumem opowiadającym o chłopcu, który uciekając od realnego i złego świata buduje własną, bezpieczniejszą rzeczywistość utkaną z emocji i niepokojących dźwięków. To konglomerat gatunków, podróż przez świat post rocka i elektroniki. Kosmosu “Remika” najlepiej doświadczyć na żywo, bo występom JAAA! towarzyszą ciekawe wizualizacje Karoliny Głusiec, a muzycy często improwizują. Każdy ich koncert jest inny. Poprosiliśmy Marka, Kamila i Mirona, żeby specjalnie dla nas, z okazji koncertu w Cafe Kulturalna, opowiedzieli nieco o “Remiku”. “BAE” (Remik, 2015 JAAA!) Miron: Bo na początku bywa różnie. Utwór “BAE” był pierwszym dowodem na to, że nasza współpraca ułoży się dobrze. Ten skrót wydaje się powszechnie znany. Po rozwinięciu ma w sobie zarówno coś banalnego, jak i prawdziwego. Kawałek otwiera album z młodzieńczym hukiem, krzykiem na łące i oswojoną naiwnością. Jedno z pierwszych wspólnych spotkań. Późny letni wieczór. Marek z Kamilem wyciągnęli szkicowe nagranie basu z bębnami. Motyw urzekał swoją prostotą i energią. Ruszyliśmy z nagrywaniem wokalu. Wtedy jeszcze w osobnych pomieszczeniach na skrzypiącym strychu pałacu myśliwskiego. Improwizacja, cięcia, wstępna obróbka. Przy wspólnym odsłuchu mieliśmy wielki uśmiech od ucha do ucha. Oczy nam błyszczały. Na dokończenie “BAE” musiał poczekać około dwóch lat. Zostawiliśmy go na koniec pracy nad “Remikiem”. Dla motywacji i pięknych wspomnień. “Berlin” (Remik, 2015 JAAA!) Marek: “Remik” szwenda się po blokowiskach, szarych cementowych zakamarkach miasta, na hałas aut, huk przelatujących samolotów zgrzyt migoczącego miasta ma jeden sposób: Berlin w uszach i radosny pęd przed siebie, kolejna przygoda, spontan. Od samego początku ten kawałek miał być transowy, taki mini ukłon w stronę techno i podziękowanie Paulowi Kalkenbrennerowi za jego świetną płytą “Berlin Calling”, która swój ślad w środku zostawiła na zawsze. “VOR” (Remik, 2015 JAAA!) Kamil: Nadchodzi wiosna, wszystko widzimy z poziomu makro, zaglądamy w głąb ziemi. Lód topnieje, powoli rodzi się życie. Z szarości wybija pierwsza zieleń, trawa nabiera koloru, pojawiają się pierwsze pąki na drzewach i nagle strzał, nie da się już tego zatrzymać. Temperatura wzrasta, jest coraz więcej słońca, które wyciąga nas z domu. Ruszamy w drogę by budzić się z naturą. (fot. Stan Barański)
Fot. Reporter / East News Jak były perkusista Slayera używa pałeczek? Jak malarskich pędzli! Zobaczcie unikalne fotografie wykonane… w ciemności. Były perkusista Slayera i obecny frontman Philm na początku 2014 roku podjął się współpracy z firmą SceneFour, która wyposażyła go w przeźroczysty, podświetlany zestaw perkusyjny. Dave Lombardo wykonał na nim trochę piosenek w kompletnej ciemności i w ten sposób udowodnił, że gra na perkusji może być prawdziwą sztuką. Muzyk opowiada o zdjęciach, które robiono mu podczas gry: To inny sposób na ujrzenie perkusistów i tego, co robią. W przeszłości sztuka powstawała za pomocą pędzli – to jest nowy sposób bycia kreatywnym, uchwycenia perkusisty oraz sposobu, w jaki używa pałeczek i tworzy różne pociągnięcia. Pragnęliście kiedykolwiek ujrzeć rytm? Właśnie nadarza się niepowtarzalna okazja. Muzyk swoją grą stworzył dwanaście obrazów, które złożyły się na cykl „Rhytm Mysterium”. Wszystkie – „Immittance”, „Numinous Noise”, „Musicophilia”, „Astral Trip”, „Invocation”, „Anathema”, „Broken Angel”, „La Sombra”, „Chromesthesia”, „Mephistopheles”, „Mantis”, „La Posesión Rítmica” – podziwiać można na stronie Największa z fotografii dostępna jest w rozmiarze 150 cm na 80 cm!Jeśli zdecydujecie się którąś zakupić, śpieszcie się. Ich liczba jest ograniczona. Na każdej znajdziecie podpis Lombardo nie jest pierwszym bębniarzem współpracującym ze SceneFour. W 2013 roku w podobny sposób 15-częściową kolekcję „Absence of Corners” stworzył oryginalny muzyk Black Sabbath, Bill Ward. Urszula Drabińska Redaktor antyradia
Muzyka na poranek, czyli dla każdego coś miłego, będzie poważnie, funkowo/reggaeowo i unplugged. Wszystko, co heavy, z rana sobie odpuścimy, bowiem z mojego z założenia poranki mają być lekkie. Po to, by móc je udźwignąć. Cóż poza tym, by każdy Wasz dzień był co najmniej jak Beautiful Day, mogę Wam życzyć? Na pewno tego, by każdy Wasz poranek: . 1. Skutecznie odrywał Was od poduszek, podrywał na nogi i wynosił Was na te kilka (centy)metrów nad ziemią. Najlepiej, by jeszcze dodawał skrzydeł i uświadamiał, że lepiej przywiązywać się do osób niż do rzeczy. A już na pewno nie do łóżek. Proszę państwa, I’m like a bird. . Muzyka na poranek . 2. Przypominał o zadowoleniu z życia i ze swojej barwnej codzienności (w końcu, szary to też kolor). Ten utwór już zawsze kojarzyć mi się będzie z przypadkowo spotkaną artystką z Cinque Terre. Rozpromieniona malarka podśpiewująca Annie Lennox (a to już dwie inspirujące kobiety w jednym miejscu) zahipnotyzowała mnie w sekundę. Ten moment był bardziej przekonujący niż Grzesiak na swoich kursach, o walce o każdy dzień, o zadowoleniu z poranków i pasji działania mówiąc prawie wszystko. Od tej chwili uwielbiam szarość. Tylko wtedy, gdy wokół jest nijako, łatwiej dostrzec… jakość! . . Muzyka na poranek. 3. Był jak symfonia, harmonia i rapsodia w jednym. August Rush zadba o to wyśmienicie – o talencie, entuzjazmie i czynieniu czegoś z niczego, wie wszystko. Jestem pewna, że przez te kilka energetycznych minut dokonacie z rana całkiem sporo. Zwłaszcza, że utwór genialnie się rozwija, a smyczki to czysta poezja! Do snu nie utuli, ale da motywującego kopa. Niech Wam przepowie bajeczne chwile :) . . 4. Don’t worry, be happy idealne do stania w korkach :) Zwłaszcza jeśli lubicie dobre rytmy do wybijania na kierownicy. Nie prowadzicie? No to zaparzcie sobie kawy, dodajcie do tego te rozradowane twarze i… okaże się, że jedna kawa nie wystarczy! Ale nie martwcie się, możecie załączyć to raz jeszcze przy myciu zębów. Przy takich dźwiękach można szczotkować w nieskończoność. I jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze… Muzyka na poranek . 5. Tabu Wam powie Tyle mam, ile bym chciał. A ja Wam mówię: Nie wierzcie w jutro. Na NIC nie czekajcie. Cokolwiek tego ranka przeczytacie, posłuchacie – nie czekajcie. Dziś macie wszystko, czego trzeba, by dosięgnąć nieba. . Muzyka na poranek . 6. Nie życzę Wam krótkich nocy, ale życzę roztańczonych wschodów słońca. Nie zliczę poranków, które uratował mi ten utwór! . . 7. Stand by me dorobiło się już tylu wersji, że jedynie pierwowzór warto brać pod uwagę (bo jest nie do przebicia) i tę wersję – bo jest genialna. Zostań ze mną – być może właśnie tak, w ostatnim podrywie desperacji, woła Was Wasze szanowne łóżko… NIE słuchajcie go! Ono ma swoje niecne plany, które nie są Waszymi planami. Nie o poranku. Za to, kiedy załączycie to wieczorem, nie przestawajcie słuchać. Warto! . . To mój patent na poranki. Albo muzyka, albo totalna cisza i chwila sam na sam ze sobą i z Tym, co nade mną. Dopiero później spijam moje pierwsze cappuccino. . . I czego tu chcieć więcej? Czegoś na kolejne poranki! Czekam i na Wasze propozycje, bo wierzę, że tych niezbyt spiesznych, ale i niezbyt sennych, cudnie działających utworów jest więcej. Czuję, że wszyscy tutaj dobrze je wykorzystamy. . . Zobacz też: 1. Najlepsza muzyka do pisania, myślenia, blogowania. 2. Moja muzyka do samochodu, podróży i powrotów. 3. Włoskie piosenki – 10 najbardziej roztańczonych kawałków. 4. 10 teledysków kręconych we włoskich miastach. 5. Koncert Ennio Morricone – co mnie zachwyciło, a co rozczarowało? 6. Książki, które zmieniły moje życie – 35 najlepszych.
Skontaktuj się z autorem Niewinny, słodki i młody Kim jest ta dziewczyna? Być może zastanawiasz się również, że Birdy to takie dziwne imię, ale przyzwyczaisz się do niego, gdy wpuścisz się w jej muzykę. Właściwie nazwana Jasmine van den Bogaerde, zyskała szeroką popularność po wygraniu konkursu Open Mic w swoim rodzinnym kraju, Wielkiej Brytanii, w wieku zaledwie 12 lat! A jeśli nie jesteś pod wrażeniem, uważam, że powinieneś przeczytać jeszcze rywalizacji z ponad 10 000 innych zawodników, Birdy podbiła serca sędziów i ludzi, którzy oglądali program. Została później ogłoszona zwycięzcą nagrody głównej i kategorii osób poniżej 18 roku życia. W wieku 12 lat wystąpiła w tłumie ponad 2000 własnej piosenki So Be Free .W wieku zaledwie 14 lat wydała swój pierwszy singiel, okładkę, którą też przedstawię później, która umieściła ją na mapie Europy. Wszyscy na kontynencie zakochali się w tej młodej dziewczynie i trudno tego nie robić! Z głosem miękkim jak jedwab i czystym jak kryształ, ta urodzona w Anglii piosenkarka powinna być w centrum uwagi!Następnie wydała swój debiutancki album, płytę pełną coverów zespołów indie, folk i alternatywnych, o których wiele osób nie słyszało. Na początku możesz pomyśleć, że to taki zły krok w karierze, ale na szczęście dla tej sprytnej dziewczyny wydawało się, że jej ostrożny plan zniewolenia publiczności umiejętną grą coverów działa i od tego czasu publiczność nigdy nie pozwoliła jej odejść!Album zawiera utwory pierwotnie stworzone przez Bon Ivera, Fleet Foxes, The Postal Service, Phoenix, The Nationals i inne nazwy zespołów, o których nie słyszałeś. Album osiągnął 1. miejsce w Australii i Holandii i sprzedał się w ponad milionie egzemplarzy na całym świecie w trakcie biegu. Album z własnym tytułem spotkał się również z pozytywnymi recenzjami krytyków, zyskując 61 tytułów Metacritics, co oznacza pozytywne zeszłym roku wydała swój drugi album studyjny, zatytułowany Fire Within, i zamiast tego ponownie obejmowała nieznane piosenki, postanowiła stworzyć własne oryginalne utwory. Album został jeszcze lepiej przyjęty przez krytyków niż jej poprzedni album, który uzyskał 66 punktów w Metacritics i 9/10 wynik z The Daily Echo, który jest stroną z recenzjami sprawiło, że świat tak bardzo ją kocha? Sprawdź 5 melodii poniżej!Chuda Miłość 1. Chuda Miłość Debiutancki singiel, który sprawił, że Birdy nie mogła się oprzeć publiczności. Jej uduchowione wykonanie różni się tak bardzo od oryginalnego wydania wersji Bon Iver . Zamiast gitar i szeptanego wokalu oryginału Birdy przeniosła piosenkę na inny poziom doskonałości! Używając tylko fortepianu i zimnego, leczącego wokalu, Birdy osiągnęła to, czego chciała dzięki tej piosence - aby powiedzieć słuchaczom, jak smutno jest z powodu miłości, która poszła nie głosie Birdy panuje gniew, zwłaszcza w refrenie - mimo że Birdy była tylko przykrywką, sprawiła, że stało się to rzeczywistością z tym, co czuje, gdy nagrała to, co jest niezwykłe jak na 14-letnią dziewczynkę!Kto będzie Cię kochał? Kto będzie walczył Kto pozostanie daleko w tyle? z entuzjazmem śpiewa na moście już słuchałeś oryginalnego utworu, zdziwisz się, jak to jest inne, oba są niesamowite, oba są szczere, oba są arcydziełami, których nigdy nie należy porównywać. Oboje mają wrażenie, że to różne piosenki, ale wcześniej czy później zrozumiesz ich znaczenie!Obejrzyj teledysk do jednego utworu Skinny Love Skrzydełka 2. Skrzydła Jeśli w jakiś sposób kochasz ponury ton Skinny Love, ten jest nieco inny. Od produkcji po sposób dostarczenia. Nawiasem mówiąc, jest to pierwszy oryginalny singiel z Birdy (choć w swoim debiutanckim albumie umieściła jeden oryginalny utwór) i został wydany jako singiel wprowadzający do jej drugiego albumu zatytułowanego Fire Within .Piosenkę można opisać jako syntetyczną, ponieważ zbyt wiele dzieje się przy jej tworzeniu, nadal pozostaje realna i żywa. Być może jest to coś zupełnie innego niż Birdy, ale kiedy zajrzysz w głąb siebie, usłyszysz ją, tę, którą zakochałeś przed chwilą po wysłuchaniu jej okładki Skinny Love .Po przeczytaniu tekstów przekonasz się, że twoje serce znów zostanie rozbite. Ta piosenka jest głównie o dwojgu kochankach, a może dwóch przyjaciołach, którzy zostali rozdzieleni w czasie. Zazdrość w głosie Birdy jest zauważalna, jak bardzo chce być ze swoim kochankiem / przyjacielem, jeśli jej skrzydła mogłyby tylko latać! Ale cholera, te mury śpiewa z desperacją, aby przełamać barierę / dystans, który dzielił ich do końca życia!Po wysłuchaniu tego po raz pierwszy zacząłem ćwiczyć, ponieważ mogłem się z tym odnosić i myślę, że wielu innych też mogłoby się odnieść!Obejrzyj dziwny teledysk do piosenki Ogień i deszcz Ogień i deszcz Kup teraz 3. Ogień i deszcz Nie ma nic bardziej bolesnego niż utrata kogoś, kogo kochasz, i nigdy więcej go nie zobaczysz do końca życia! Ta cenna okładka klasyki Jamesa Taylora to prawdziwy klejnot, który znajdziesz w debiutanckim albumie Birdy. Z tylko bolesnymi nutami fortepianu oraz małymi bębnami i smyczkami okładka Birdy z pewnością rozerwie cię w środku, gdy zaczniesz upamiętniać wspomnienia swoich bliskich, którzy już zmarli!Ta piosenka była również używana jako hołd dla Glee, kiedy Cory Montieth zmarł, a kiedy oglądałem ten odcinek, dosłownie płakałem i musiałem ukryć twarz, ponieważ bałem się, że wszyscy zobaczą moją żałosną twarz! Tak smutna jest ta piosenka, która dosłownie rozerwie cię na wykonująca Ogień i Deszcz Słowa jak broń 4. Słowa jako broń Ten był moim ulubionym, gdy słuchałem jej drugiego albumu zaledwie dzień po wydaniu! Oczywiście piosenka jest zainspirowana sztuczkami gitarowymi Mumford & Sons . Nie jest zaskoczony, że utwór jest napisany wspólnie przez jednego ze wspomnianych członków zespołu, Ben Lovett. Nie ma jednak nic smutniejszego niż teksty, dodaj więcej pięknych małych szumów w tle, gdy Birdy śpiewa refren!„Używasz swoich słów jako broni, kochanie!” równie dobrze może nam przypomnieć, jak okrutni są niektórzy ludzie. Zastraszanie innych tu i tam dla ich przyjemności, nigdy nie znając konsekwencji! Na szczęście dla silnej kobiety, takiej jak Birdy, kontynuowała: „ Ale twoje ostrza nie bolą, kiedy nie boisz się, myślisz, że jesteś głęboko pod moją skórą, próbujesz powstrzymać mnie od cierpienia, ale jako broń, Nie wyleję łez ”.Ta piosenka z pewnością sprawi, że twoje serce stopi się jak śnieg w słońcu! Najpierw wysłuchaj wersji albumu, a następnie obejrzyj niesamowicie edytowany teledysk!Czy naprawdę myślałeś, że tylko Lorde może to zrobić? Okropna miłość 5. Straszna miłość Melodycznie najsmutniejsza piosenka w dyskografii Birdy. Jest powód, dla którego jest to ostatni utwór na jej debiutanckim albumie, który pozostawia ludzi oszołomionych i zaniemówionych, ze złamanymi sercami i łzami płynącymi bez końca. Nawiedzony fortepian prawdopodobnie będzie cię nawiedzał na zawsze, przez co będziesz chciał słuchać tej piosenki w kółko, gdy będziesz smutny i samotny. Ale nie rób tego, będziesz bardziej smutny i samotny po usłyszeniu tej piosenki. Ale jeśli jesteś odważny i naprawdę chcesz, aby twoje serce zostało rozbite, kontynuuj!Pierwotnie przez The Nationals Birdy po raz kolejny udowodniła, że potrafi stworzyć czyjąś piosenkę jak własną. Udowodniła to niezliczoną ilość razy w swoim debiutanckim albumie, w którym większość jej utworów znacznie różni się od oryginału!Najsmutniejszą częścią utworu są jednak ostatnie 2 minuty, w których wszystko zaczyna płynąć w twoim sercu, od fortepianu, gitar, perkusji i innych instrumentów oraz oczywiście silnego i samotnego głosu wokalisty. Ostatnia instrumentalna część utworu rozerwa twoje serce na kawałki, co sprawi, że zaczniesz łapać powietrze! Jeśli mi nie wierzysz, zagraj poniższy utwór!
Pamiętacie zapewne bardzo kontrowersyjne zestawienie najbardziej przecenianych perkusistów w historii. Zamieściliśmy je całkiem niedawno i trzeba powiedzieć, że wywołało spore zamieszanie i dyskusję wśród naszych widzów. Pora na kolejne zestawienie tego samego autora. Tym razem chyba troszkę mniej obrazoburcze. Będzie to 10 najlepszych rockowych wykonań perkusyjnych, które znalazły się na płycie. Bębniarki i Bębniarze! Jesteśmy ciekawi Waszych opinii na ten temat. Rain – Ringo Starr Jeśli o mnie chodzi, to Ringo Starr na zawsze pozostanie moim ulubionym bębniarzem wszech czasów. Może nie był najbardziej zaawansowany technicznie, ale jego gra była zróżnicowana, melodyjna i cholernie kreatywna. No i oczywiście miał unikalny feeling, którego nie można podrobić – wielu próbowało i poległo. W numerze “Rain” Ringo jest jak bestia spuszczona z łańcucha! Gra przejścia przez granice taktów, przechodzi z jednego metrum do drugiego, to jest cudowne. Sam również przyznał kiedyś, że to jego ulubione własne wykonanie: “Znam siebie i swoją grę. No ale jest też Rain“. Aja – Steve Gadd Steve Gadd w szczytowej formie, bez hamulców. Piosenka zaczyna się od rozmarzonego, łagodnego jazzowego pulsu, aż tu nagle dochodzimy do momentu, gdy należy zawołać: “O kurde! Jak on to zrobił?”. Początkujący perkusiści powinni tego posłuchać. Na przestrzeni ośmiu minut przechodzimy od podstawowych rudymentów do master class dla najbardziej zaawansowanych. La Villa Strangiato – Neil Peart Neil Peart nagrał wiele klasycznych wykonań, ale “Strangiato” wyróżnia się choćby z powodu tego, jak wiele tam się dzieje. Następują zmiany metrum, temp, feelingu, ataku… No i po prostu kopie dupsko. Najlepszy sposób, w jaki mogę ten numer skomplementować jest taki, że to cholerstwo ma prawie 10 minut, a za każdym razem mam wrażenie, że przelatuje jak błyskawica. Jest tak zajmujący, że nie zauważa się jego długości, bo słuchacz jest zahipnotyzowany. No One Knows – Dave Grohl Dave Grohl jest niesamowitym muzykiem, a jego bębny były podstawą brzmienia Nirvany. Potrafił w nich uchwycić gniew całej generacji. On zawsze grał dla piosenki, czy to w Nirvanie, czy z własną kapelą. Dostarczał muzyce mocy jednocześnie pozostając w cieniu. W killerze Queens Of The Stone Age “No One Knows” słychać, że świetnie się bawił i… troszkę się popisywał. Wali do przodu, jak TGV. No i te przejścia! Naprawdę fajna jazda. A Quick One While He’s Away – Keith Moon Wersja płytowa jest świetna, ale wykonanie z koncertu Stonesów “Rock n Roll Circus” jest po prostu najlepsze! Oglądanie Keitha Moona świrującego za bębnami to niesamowite przeżycie. Nie zliczę, ile razy to oglądałem i analizowałem… Zupełnie, jakby nie grał człowiek. Można to opisać tylko dwoma słowami: kontrolowany chaos. Cały Keith w najlepszym wydaniu – pełen dramatyzmu, radości, siły i trochę niebezpieczny. Dazed And Confused – John Bonham John Bonham jest dla wielu perkusistów na świecie po prostu bogiem, więc trudno wybrać tylko jeden najlepszy numer w jego wykonaniu. Niektórzy powiedzą: “Moby Dick”, albo nawet “The Crunge,” ale dla mnie to “Dazed and Confused”. Gdy to pierwszy raz usłyszałem jako dzieciak, to narobiłem ze strachu w gacie. Wejście bębnów zapiera dech w piersiach. Bonham to prawdopodobnie najbardziej wpływowy perkusista w historii. Nie bez powodu, bo był oryginalny i nowatorski. Dzikość jego gry była przełomowa. W “Dazed and Confused” położył fundamenty pod katalog dokonań, które miały wywrzeć niezatarty wpływ na następne pokolenia bębniarzy. Heart of the Sunrise – Bill Bruford Nie jestem wielkim fanem rocka progresywnego, ale ten kawałek wykracza poza ramy stylu. Zaczynając od fajerwerków otwierających całość, przez synkopowane, jazzowe zagrywki na werblu, aż po finałowe, zapierające dech w piersiach crescendo, ten kawałek zasuwa na wszystkich “garach”. Moim zdaniem wszystko opiera się tu na Billu Brufordzie. To nie tylko jego najlepsze wykonanie, ale także jedno z najwspanialszych wykonań perkusyjnych wszech czasów. Jako dzieciak słuchałem teko numeru w kółko i nie mogłem się nadziwić, jak grupa muzyków może stworzyć coś tak dziwnego, skomplikowanego i jednocześnie pięknego. Driven To Tears– Stewart Copeland Stewart Copeland w nieprawdopodobny sposób łączy delikatność i moc. Jego gra na talerzach jest misterna i mistrzowska, a jednocześnie, gdy uderza w werbel lub centralkę, to jakby wybuchła mina przeciwpiechotna. Niektórzy twierdzą, że “Regatta de Blanc” jest jego popisowym numerem, ale ja zawsze uwielbiałem “Driven To Tears”. Do dziś łapię się na podświadomym wystukiwaniu początkowego rytmu na każdej dostępnej płaskie powierzchni – zwykle ku poirytowaniu każdego, kto znajduje się w polu rażenia. The End – John Densmore John Densmore nigdy nie był perkusistą technicznym, ale grał z pasją i radością, której brakuje wielu doskonalszym instrumentalistom. Utwór “The End” (nagrany w 1966 r.) to prawdziwe dzieło sztuki i pierwsza kompozycja w swojej kategorii, a Densmore wkłada w nią całego siebie. Jego gra jest tu atmosferyczna, wybuchowa, niebezpieczna, nieprzewidywalna i działająca na wyobraźnię. Nawet słychać w niej smutek. To pokazuje jego zdolność wyrażania przez swój instrument tego, co mu w duszy grało. To największy komplement dla każdego muzyka. Hot For Teacher — Alex Van Halen Słyszałem wiele anegdot na temat tego utworu. Podobno na początku słychać wydech Lamborghini. Nie… To Alex Van Halen. Może zrobił jakieś nakładki, ale to wszystko są prawdziwe bębny. Naciera, atakuje i ostro buja w swoim wykonaniu, które jest złożone, nawet trochę jazzowe. Alex Van Halen nie jest moim szczególnym faworytem, ale w tym kawałku po prostu błyszczy, czyniąc z niego absolutnego klasyka. Autor: Reuben Levy Share
piosenka z bębnami na początku